Zamknij ten odtwarzacz wideo
Spis treści
Najważniejsze wnioski
- Miesiąc Dziedzictwa Hiszpańskiego to czas, w którym należy docenić zarówno sukcesy, jak i wyzwania, z jakimi borykają się członkowie społeczności hiszpańskojęzycznej w USA
- Chociaż niektórzy członkowie społeczności hiszpańskojęzycznej mogą identyfikować się jako Latynosi, określenia te nie muszą być koniecznie stosowane zamiennie.
- Społeczność hiszpańskojęzyczna zasługuje na dostęp do usług zdrowia psychicznego uwzględniających różnice kulturowe.
Miesiąc Dziedzictwa Hiszpańskiego obchodzony jest co roku między 15 września a 15 października, aby uczcić osiągnięcia milionów Amerykanów pochodzenia hiszpańskiego i latynoskiego oraz ich wkład w rozwój Stanów Zjednoczonych i innych krajów.
Ale wysiłek na rzecz uznania Amerykanów pochodzenia latynoskiego musi również obejmować zwiększenie świadomości problemów ze zdrowiem psychicznym tych osób i ich społeczności. Jest tak wiele do nauczenia się o ich wyjątkowym i niezwykle złożonym amerykańskim doświadczeniu, a ich potrzeby nie powinny być pomijane.
Na szczęście zasoby zdrowia psychicznego specyficzne dla danej kultury rosną, co może przynieść korzyści niektórym członkom zróżnicowanej społeczności hiszpańskojęzycznej. Podczas gdy jednostki mogą identyfikować się zarówno jako Hiszpanie, jak i Latynosi, warto zauważyć, że Hiszpanie odnoszą się do osób hiszpańskojęzycznych z krajów hiszpańskojęzycznych, podczas gdy Latynosi zwykle oznaczają osoby z Ameryki Łacińskiej, tj. Meksyku, Ameryki Środkowej, Ameryki Południowej i Karaibów.
Różnorodne pochodzenie kulturowe
Kultura i społeczność mogą być skomplikowane w społeczności latynoskiej z różnych powodów. Według Pew Research Center, ponad 20 milionów osób pochodzenia latynoskiego identyfikowało się z więcej niż jedną rasą w spisie powszechnym z 2020 r., podczas gdy dekadę wcześniej liczba ta wynosiła tylko 3 miliony, co może odzwierciedlać zmiany w formularzu spisu.
Celia Mion-Araoz, LMHC , licencjonowana doradczyni ds. zdrowia psychicznego i koordynatorka ds. zapewniania jakości i poprawy jakości w dziale zdrowia behawioralnego Community Health of South Florida , która identyfikuje się jako Latynoska, mówi: „Dorastałam w tym kraju wśród Kubańczyków, którzy zmagali się z utrzymaniem siebie i swoich rodzin, które zostawili na Kubie”.
Dyplomowana terapeutka związków Ana De La Cruz, LMFT , która identyfikuje się jako Latynoska, mówi: „Urodziłam się w Gwatemali, a moi przodkowie pochodzili z Hiszpanii. Większość mojej rodziny mówi po hiszpańsku, a moja kultura i tradycje były pielęgnowane w domu. Chociaż wychowałam się w USA, zawsze byłam częścią ogromnej rodziny latynoskiej”.
Psycholog kliniczna z MindPath Care Centers, ośrodka psychiatrii społecznej, Ana Ortiz Lugo, doktor psychologii, HSP , która identyfikuje się jako Latynoska, mówi: „Myślę, że społeczność Latynosów przeszła długą drogę”.
Silne więzi rodzinne
De La Cruz mówi: „Jedną z największych sił w mojej społeczności jest rodzina. Społeczność hiszpańska kładzie duży nacisk na utrzymanie rodziny razem, a rodzina nie obejmuje tylko mamy, taty i rodzeństwa, ale także abuela (babci), abuelo (dziadka), tio/a (wujka/ciotkę), primo (kuzynów) i teściów (ciotkę Juanitę, która poślubiła wujka Juana). Rodzina jest bardzo ważna w społeczności hiszpańskojęzycznej, ponieważ służy jako źródło przetrwania dla wszystkich zaangażowanych osób”.
Ana De La Cruz, LMFT
Społeczność hiszpańskojęzyczna kładzie duży nacisk na utrzymanie rodziny razem, a rodzina to nie tylko mama, tata i rodzeństwo, ale także abuela (babcia), abuelo (dziadek), tio/a (wujek/ciocia), primo (kuzyni) i teściowie.
Mion-Araoz podzieliła się podobnymi odczuciami, zastanawiając się nad trudnością zachowania względnego bezpieczeństwa, podczas gdy członkowie rodziny w kraju z niecierpliwością czekają na cokolwiek ze Stanów Zjednoczonych. „Pomimo tych wyzwań społeczność kubańska w USA ciężko pracuje, czyni postępy, odwdzięcza się swojej społeczności i ma nadzieję na to, co najlepsze” – mówi.
Doświadczenia walki
Ortiz Lugo mówi: „Każdy dzień jest wyzwaniem, gdy decydujesz się zostawić rodzinę, przyjaciół, klimat i jedzenie daleko, aby marzyć o lepszej przyszłości. Brak zezwoleń na pracę, nieznajomość języka to wielka bariera dla pierwszego pokolenia imigrantów. Część akulturacji, która identyfikuje, kim jestem, gdzie mieszkam, jak wyglądam itd., to poważna walka dla imigrantów pierwszego pokolenia”.
De La Cruz podkreśliła również, że może istnieć dyskryminacja wobec osób, które nie mówią dobrze po angielsku, a nawet jeśli dana osoba mówi po angielsku, ale ma akcent, może być postrzegana jako mniej inteligentna, co może mieć wpływ na szanse i przyczyniać się do izolacji i depresji. „Hiszpanie to bardzo silni ludzie. Ciągle idą do przodu bez względu na wszystko, są bardzo odporni w złych sytuacjach” – mówi.
Poruszanie się po różnych językach
Według Pew Research Center, 72% Latynosów biegle mówi po angielsku, podczas gdy w 2000 r. odsetek ten wynosił zaledwie 59%.
Mion-Araoz mówi: „Nawet w Miami, gdzie jest tak duża populacja Latynosów i osób identyfikujących się jako Latynosi, nadal jesteśmy dyskryminowani za mówienie innym językiem. Kwestia języka jest tym, z czym ja i moja rodzina zmagaliśmy się najbardziej. Chociaż biegle mówimy po angielsku, zdarzają się chwile, gdy inni słyszą, jak mówimy po hiszpańsku i są obrażeni”.
Dla innych język może stanowić barierę w rodzinie. De La Cruz opisała, jak wielu starszych członków jej społeczności nigdy nie było w stanie nauczyć się języka angielskiego, a młodsza populacja nie uczy się hiszpańskiego.
Ortiz Lugo mówi: „Kiedy zaczynałem pracę w Stanach jako terapeuta, wydawało mi się bardzo dziwne, że dzieci imigrantów pierwszej generacji odmawiają rozmawiania po hiszpańsku z rodzicami, w domu, a nawet na terapii”.
Wyzwania związane z imigracją
Według Pew Research Center, w 2019 r. 80% Latynosów zamieszkujących ten kraj posiadało obywatelstwo amerykańskie, podczas gdy w 2010 r. odsetek ten wynosił 74%.
Mion-Araoz mówi: „Jednym z głównych wyzwań, z jakimi mierzą się nieudokumentowani imigranci, jest strach, strach przed brakiem możliwości pracy, strach przed rozłąką z rodziną i deportacją z powrotem do kraju, z którego mogli uciec z powodu przemocy lub ubóstwa. Jestem wdzięczna, że mogę pracować w placówce, która zapewnia opiekę zdrowotną i psychiatryczną, łagodząc stres związany z tym strachem u tych nieudokumentowanych migrantów, którzy tak wiele wnoszą do naszej gospodarki i społeczności”.
Celia Mion-Araoz, LMHC
Jednym z głównych wyzwań, z jakimi mierzą się nieudokumentowani imigranci, jest strach: przed brakiem możliwości podjęcia pracy, przed rozłąką z rodziną i przed deportacją do kraju, z którego uciekli z powodu przemocy lub ubóstwa.
De La Cruz powtórzyła tę opinię, zagłębiając się w wyzwanie braku jasnej ścieżki do naturalizacji, ponieważ wielu nieudokumentowanych imigrantów umrze z powodu braku dokumentów, ponieważ nie ma prawa, które pozwalałoby im stać się „legalnymi” bez konieczności powrotu do kraju pochodzenia na 10 lat.
„Rozdziera serce widok wielu ich dzieci, które urodziły się tutaj, wyszły za mąż i mają własne dzieci, a nie mogą pomóc swoim rodzicom zostać legalnymi imigrantami, ponieważ nie ma prawa, które mówi, że dziecko może poprosić o pomoc nieudokumentowanych rodziców bez konieczności opuszczania kraju na dziesięć lat” – mówi.
Bariery w opiece
Według Krajowego Sojuszu na Rzecz Zdrowia Psychicznego (NAMI), około 34% dorosłych Latynosów cierpiących na choroby psychiczne co roku poddaje się leczeniu, co jest wartością niższą od średniej amerykańskiej wynoszącej 45%.
De La Cruz wyjaśniła, w jaki sposób stygmatyzacja może być barierą w dostępie do wsparcia zdrowia psychicznego w społeczności hiszpańskojęzycznej. „Zachęcam moją społeczność do dalszego przełamywania uprzedzeń wobec usług zdrowia psychicznego. Nadal ciężko pracujmy, aby znormalizować fakt, że proszenie o pomoc jest w porządku. Proszenie o pomoc pomoże nam się rozwijać, a nie tylko przetrwać” – mówi.
Ana Ortiz Lugo, doktor psychologii, HSP
Latynosi mają tendencję do wyrażania swojej choroby psychicznej poprzez somatyzację, np. bóle głowy lub inne rodzaje bólu lub dyskomfortu. Myślę, że moja społeczność nadal musi przełamać piętno choroby psychicznej.
Ortiz Lugo mówi: „Mogą mieć trudności ze znalezieniem kogoś, kto potrafi mówić i rozumie, skąd pochodzą. Ponadto Latynosi mają tendencję do wyrażania swojej choroby psychicznej poprzez somatyzację, np. bóle głowy lub inne rodzaje bólu lub dyskomfortu. Myślę, że moja społeczność nadal musi przełamać piętno choroby psychicznej. Nadal bardzo ważne jest kontynuowanie edukacji na temat zapobiegania i dzielenie się większą ilością informacji w obrębie społeczności”.
Czynniki odporności
Ortiz Lugo mówi: „Kiedy przygotowywałem się do zostania psychologiem klinicznym w Ponce School of Medicine w Puerto Rico, wykorzystałem oceny do oceny ADHD i ADD, stworzone przez Jose J. Bauermeistera. Widzę również jako mentora i wspaniałą profesor psychometrii Leidę Matias, pionierkę w opracowywaniu ocen dla dzieci i młodzieży”.
Mion-Araoz mówi: „Na szczęście, będąc w Miami, jestem otoczona wieloma profesjonalistami w dziedzinie zdrowia psychicznego, którzy ukształtowali moje życie zawodowe. Wiele osób, u których szukam wskazówek w czasie mojej pracy w dziedzinie zdrowia psychicznego, to Hiszpanie i Latynosi, którzy są częścią mojej społeczności. Zwracałam się do nich o wskazówki i nigdy mnie nie zawiedli jako źródło. Ludzie, którzy nas otaczają, ci członkowie rodziny i przyjaciele, zapewniają źródło wsparcia, które może pomóc sobie nawzajem radzić sobie ze stresem życiowym i zapewnić zasoby do radzenia sobie z wyzwaniami związanymi ze zdrowiem psychicznym”.
Wyzwania w czasie COVID-19
De La Cruz mówi: „Na początku pandemii w społeczności hiszpańskojęzycznej panowało zaprzeczenie. Wielu Latynosów w społeczności nie traktowało wiadomości tak poważnie, jak powinno. Wiele osób zmarło w społeczności z powodu braku pełnej informacji o powadze tego wirusa. Wielu poniosło kilka strat, pozostawiając resztę rodziny z niepokojem, strachem i żalem”.
Ortiz Lugo wyraziła również zaniepokojenie swoją społecznością w związku z pandemią, zwłaszcza w odniesieniu do osób żyjących w ubóstwie. Według NAMI , 15,7% osób pochodzenia latynoskiego w USA żyje w ubóstwie, co stanowi ponad dwukrotność wskaźnika białych niebędących Latynosami, co może narażać ich na większe ryzyko problemów ze zdrowiem psychicznym. „Niestety, moja społeczność nadal potrzebuje więcej informacji na temat COVID. Myślę, że aby osobiście objąć wszystkie podstawy moją społecznością. Zapobieganie jest bardzo ważne”, mówi.
Mion-Araoz mówi: „Moim doświadczeniem jest, że społeczności hiszpańskojęzyczne i latynoskie polegają na swoich rodzinach i rodzinach rozszerzonych w kwestii wsparcia. Nawet w czasach kwarantanny podczas pandemii COVID rodziny hiszpańskojęzyczne znajdowały sposoby na utrzymanie kontaktu. Znam starszych dziadków, którzy nauczyli się korzystać z technologii, takich jak Zoom, aby mieć pewność, że są w kontakcie ze swoją rodziną. Rodzina i dobry system wsparcia dla społeczności hiszpańskojęzycznej i latynoskiej są kluczem do zdrowia psychicznego i dobrego samopoczucia”.
Co to dla Ciebie oznacza
Społeczność hiszpańska jest zróżnicowana, podobnie jak ich doświadczenia związane ze zdrowiem psychicznym. Takie czynniki jak dyskryminacja, ubóstwo i stygmatyzacja zdrowia psychicznego mogą stanowić bariery w dostępie do opieki. Ta społeczność zasługuje na sprawiedliwe wyniki w tym kraju, niezależnie od statusu imigracyjnego.