Zamknij ten odtwarzacz wideo
Spis treści
Najważniejsze wnioski
- Nowe badania nad wpływem ciężkiego przebiegu COVID-19 na funkcje poznawcze porównywalnym do 20 lat starzenia się.
- Specjaliści od zdrowia psychicznego uważają, że odgrywają kluczową rolę we wspieraniu osób, które przeżyły
- Rozdźwięk między harmonogramem wymaganym do przeprowadzenia rygorystycznych badań naukowych a materialnymi potrzebami pacjentów stawia pracowników służby zdrowia w trudnej sytuacji
Tempo badań nad COVID-19 jest obecnie tak samo zawrotne, jak i kluczowe, ale coraz więcej dowodów wskazuje na to, że skutki choroby mogą mieć długotrwały wpływ na zdolności poznawcze pacjentów.
Najnowsze badania zespołu brytyjskich naukowców, opublikowane w czasopiśmie eClinical Medicine, wykazały, że utrata funkcji poznawczych jest porównywalna z tą, którą zwykle obserwuje się u osób w wieku 50–70 lat. Ale to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Podczas gdy osoby odpowiedzialne za badanie podkreśliły szereg obszarów wymagających dalszych badań, w tym monitorowanie pacjentów w dłuższej perspektywie czasowej, specjaliści i naukowcy zajmujący się zdrowiem psychicznym twierdzą, że ich dziedzina może odegrać znaczącą rolę we wspieraniu osób, które przeżyły COVID-19.
Opieka nad zdrowiem psychicznym jest niezbędna dla osób, które przeżyły COVID
Badanie, którego wyniki opublikowano w czasopiśmie eClinical Medicine i które jest ogólnodostępne w czasopiśmie The Lancet , objęło 46 pacjentów, którym kontynuowano testy poznawcze zarówno w trakcie, jak i po hospitalizacji we wczesnym stadium pandemii.
Wyniki, jak twierdzą badacze, pokazują, że „ciężka postać COVID-19 wiąże się ze znacznymi, obiektywnie mierzalnymi deficytami poznawczymi, które utrzymują się w fazie przewlekłej”. Według ekspertów w dziedzinie zdrowia psychicznego, wsparcie psychologiczne jest kluczowe dla osób, które przeżyły, ponieważ ich powolny i niepewny powrót do zdrowia trwa.
Dr Dean Aslinia, PhD, LPC-S, NCC , jest prodziekanem College of Social and Behavioral Sciences na University of Phoenix. Mówi, że w przypadku traumy istniejącej w „kontinuum”, kontinuum, które może być różne, jeśli chodzi o zbiorową traumę pandemii, ważne jest, aby praktycy i pacjenci zaczęli od zajęcia się wszelkimi podstawowymi lub powiązanymi problemami ze zdrowiem psychicznym, zanim zaczną odbudowywać funkcje poznawcze. Mówi, że bardzo rzadko tylko bezpośredni wpływ COVID-19 na organizm obciąża osoby, które przeżyły chorobę i doświadczają deficytów poznawczych.
Dr Jessica Borelli, doktor filozofii
Myślę, że ludzie mogą zakładać: „Okej, po upływie dwóch tygodni, po tym, jak objawy u kogoś ustąpią, potrzeba wsparcia społecznego tej osoby zmalała”. Ale to naprawdę błąd. Ponieważ to właśnie wtedy zaczyna się ciężka praca psychologiczna — kiedy ostre objawy fizyczne się kończą.
„Najpierw trzeba zająć się traumą, lękami, depresją, żalem, a potem przejść do odbudowy. Bo w przeciwnym razie na tej drodze pojawią się przeszkody i utrudnienia. To trochę tak, jakbyś był kontuzjowany, ale próbował znów stać się silnym. A ta kontuzja będzie się pojawiać, ponieważ twoje ciało nie jest wystarczająco zdrowe, żeby stać się silniejszym” – mówi dr Aslinia.
To samo zdanie podziela również dr Jessica Borelli, PhD , adiunkt psychologii na University of California-Irvine, a także licencjonowana psycholog. Mówi, że my, jako społeczeństwo, często formułujemy fałszywe założenia co do tego, kiedy powinna się rozpocząć i zakończyć opieka nad zdrowiem psychicznym, co, jak twierdzi, może aktywnie zaszkodzić osobom wracającym do zdrowia po COVID, nawet jeśli wydają się one być poza najgorszymi objawami.
„Myślę, że ludzie mogą zakładać: »Okej, po upływie dwóch tygodni, po tym, jak objawy u kogoś ustąpią, potrzeba wsparcia społecznego tej osoby zmalała«. Ale to naprawdę błąd. Ponieważ to właśnie wtedy zaczyna się ciężka praca psychologiczna — kiedy ostre objawy fizyczne się kończą… w pewnym sensie potrzebują wsparcia społecznego bardziej niż kiedykolwiek. Tak więc wycofanie wsparcia społecznego w tym czasie może być dla danej osoby naprawdę, naprawdę bolesne”.
Ramy czasowe i polityka stanowią wyzwanie dla praktyków
W trakcie badania naukowcy podkreślali, że konieczne są dalsze badania w celu potwierdzenia zaburzeń funkcji poznawczych, które zidentyfikowali u osób badanych, które zostały poważnie dotknięte pandemią na stosunkowo wczesnym etapie.
Dr Steven Pratt, lekarz medycyny , starszy dyrektor medyczny w Magellan Health i były dyrektor medyczny ds. zdrowia psychicznego w Departamencie Usług Społecznych Minnesoty, twierdzi, że tak długie ramy czasowe stanowią wyzwanie dla specjalistów zdrowia psychicznego, ponieważ musi upłynąć sporo czasu, zanim to, co specjalista widzi w warunkach klinicznych, znajdzie odzwierciedlenie w literaturze.
„Wiele rzeczy jeszcze nie wiemy i zajmie nam trochę czasu, zanim zdobędziemy wiedzę naukową, która potwierdzi lub zaprzeczy temu, co słyszymy anegdotycznie na podstawie doświadczeń ludzi” – mówi dr Pratt.
Steven Pratt, lekarz
Wiele jeszcze nie wiemy i zajmie nam trochę czasu, zanim zdobędziemy wiedzę naukową, która potwierdzi lub zaprzeczy temu, co słyszymy anegdotycznie, na podstawie doświadczeń innych ludzi.
Inną barierą, którą dr Pratt widzi dla praktyków, jest upolitycznienie zdrowia publicznego, które zbiegło się ze wzrostem zachorowań na COVID, szczególnie jeśli chodzi o profilaktykę. Przychyla się do przekonania, że „uncja profilaktyki jest warta funta leczenia”, ale aby profilaktyka była skuteczna, musi być wysiłkiem wspólnotowym.
„Na przykład ktoś, kto ma artretyzm, może przyjmować leki immunosupresyjne, a my nie wiemy, kim jest ta osoba, kiedy stoimy w kolejce w sklepie spożywczym. I tak, myślę, że idea dbania o bezpieczeństwo naszych społeczności jest środkiem zdrowia publicznego. Niestety, stała się ideologią polityczną w czasie tej pandemii”.
Korzyści ze zdrowia psychicznego dla osób, które przeżyły, wymagają ciągłego wsparcia
Mimo przeszkód w dostępie do opieki, dr Borelli podkreśla, że opieka nad osobami ze zdrowiem psychicznym jest kluczowa dla powrotu do zdrowia osób, które przeżyły COVID-19, a opieka ta powinna być kontynuowana.
„Pierwszą rzeczą, którą bym powiedział, jest to, że ważne jest, aby aktywnie oceniać własną reakcję na doświadczenie. Reakcja, którą odczuwasz, może być związana z nasileniem objawów, które odczuwasz. Tak więc, jeśli naprawdę zmagasz się ze swoim zdrowiem fizycznym, istnieje większe prawdopodobieństwo, że będziesz również cierpieć pod względem zdrowia psychicznego”.
Tymczasem dr Pratt sugeruje, aby to, co nazywa „pozytywnymi praktykami zdrowotnymi”, czyli codzienne dbanie o zdrowie poprzez zalecane przez lekarza ćwiczenia, dietę i sen, łączyć z dużym naciskiem na interakcje społeczne. To aspekt zdrowia psychicznego, który jego zdaniem został zaniedbany od wczesnych dni pandemii.
„Myślę, że to była po prostu wielka krzywda na początku pandemii, kiedy powiedzieli, że musimy zachować dystans społeczny. Nie zrobiliśmy tego, musieliśmy zachować dystans fizyczny i pozostać w kontakcie społecznym”.
Dr Borelli mówi, że jedną z korzyści wsparcia psychologicznego dla osób, które przeżyły COVID-19, jest zapewnienie przestrzeni i narzędzi, aby móc wyobrazić sobie inną przyszłość niż ta, która może wydawać się zarówno straszna, jak i nieunikniona. Uważa, że jest to szczególnie prawdziwe w przypadku niewiadomych, które pojawiają się wraz z trwającymi badaniami nad długoterminowymi skutkami poznawczymi COVID-19.
„Myślę, że jedną z rzeczy, które mogą się zdarzyć, jest to, że zaczynasz czuć, że coś straciłem, jestem zamknięty w przyszłości, która jest bardziej ponura niż ta, którą miałem wcześniej. Ta strata jest trwała i jest naprawdę przygnębiająca i mroczna”. I to, co możemy spróbować zrobić, jako klinicyści, to spróbować przedstawić różne sposoby patrzenia na doświadczenie, którego doświadcza dana osoba”.
Co to dla Ciebie oznacza
Podczas gdy badania dotyczące COVID-19 i spadku funkcji poznawczych stale ewoluują, obecne myślenie wskazuje na to, że stan ten znacząco wpływa na funkcjonowanie. Tymczasem praktycy opieki psychiatrycznej widzą znaczącą rolę swoich usług, jeśli chodzi o wspieranie osób, które przeżyły.