Zamknij ten odtwarzacz wideo
Spis treści
Najważniejsze wnioski
- DSM-5, podręcznik diagnostyczny dla specjalistów zdrowia psychicznego, został zaktualizowany na początku marca.
- Nowe schorzenie dodane do DSM-5 – zaburzenie długotrwałej żałoby – wywołało debatę wśród ekspertów zdrowia psychicznego.
- Podczas gdy niektórzy uważają ten dodatek za niepotrzebny i stygmatyzujący, inni sądzą, że zwiększy on dostęp do opieki zdrowotnej.
Można powiedzieć, że jest to najpopularniejsza książka o zdrowiu psychicznym, piąte wydanie Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders, czyli DSM-5 , Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, jest standardowym przewodnikiem używanym przez specjalistów od zdrowia psychicznego do diagnozowania i leczenia chorób psychicznych. Na początku marca DSM-5 został zrewidowany, aby uwzględnić nowe schorzenia, wyjaśnienia i zaktualizowane sformułowania.
Chociaż redaktorzy opisują te zmiany jako kluczowe dla lekarzy i badaczy, niektórzy specjaliści w dziedzinie zdrowia psychicznego nie są zgodni co do tego, czy wszystkie zmiany były konieczne.
Długotrwałe zaburzenie żałoby
Jednym z głównych punktów spornych jest dodanie przedłużonego zaburzenia żałoby, trwającej dłużej i bardziej destrukcyjnej formy żałoby, która trwa dłużej niż rok po śmierci lub stracie u dorosłych i sześć miesięcy u dzieci. Psycholog kliniczny Noël Hunter, PsyD , który specjalizuje się w traumie i żałobie, stanowczo nie zgadza się z tym dodaniem.
„To kolejny obrzydliwy pokaz przesady, wpływu farmaceutycznego i niezdolności społeczeństwa do tolerowania bolesnych emocji” – mówi Hunter. „Aktualizacje DSM są, niestety, reprezentatywne dla procesu, który od początku był zakłócony”.
Noël Hunter, doktor psychologii
Próba usprawiedliwienia patologizowania kogoś ze względu na jego proces żałoby jest haniebna i naganna.
„Kłopot”, o którym mówi Hunter, to konflikt finansowy wokół DSM-5 i członków jego zespołu zadaniowego. Według doniesień z czasu wydania DSM-5 w 2012 r. 69 procent członków zespołu zadaniowego DSM-5 zgłosiło powiązania finansowe z firmami farmaceutycznymi.
„Ta historia nie zaskakuje wielu z nas, że nadmierne rozciągnięcie uwagi nadal rozprzestrzenia się tak bardzo, że żałoba oficjalnie stała się diagnozowalnym zaburzeniem” — mówi Hunter. „Było to już brane pod uwagę w przypadku poważnego zaburzenia depresyjnego; to dopiero pierwszy raz, kiedy stało się to odrębną kategorią. Próba usprawiedliwienia patologizowania kogoś za jego proces żałoby jest obrzydliwa i naganna. To wyraźna próba dostarczenia medycznego uzasadnienia dla przepisywania większej ilości leków przeciwdepresyjnych i dalszego znieczulania naszego społeczeństwa”.
Dyplomowana pracownica socjalna Gayle Weill, LCSW , ma mieszane uczucia w tej kwestii. Z jednej strony diagnoza pozwala osobom na otrzymanie leczenia objętego ubezpieczeniem. Bez diagnozy osoby dotknięte chorobą mogłyby nie mieć dostępu do sesji terapeutycznych lub leczenia klinicznego.
„Z drugiej strony, każdy reaguje na stratę inaczej” — mówi Weill. „Obawiam się, że po otrzymaniu tej nowej diagnozy zostanie ona błędnie zdiagnozowana u kogoś, kto przechodzi przez naturalny proces — tęsknotę za ukochaną osobą, która odeszła”.
Nowe doświadczenie żałoby
Czas tego dodania jest również ważny do rozważenia. Po dwóch latach trwającej pandemii, być może najbardziej intensywnego i długotrwałego okresu straty, jakiego niektórzy z nas kiedykolwiek doświadczyli, wiele osób nadal jest w trakcie żałoby. Iris Waichler, MSW, LCSW , która specjalizuje się w żałobie i stracie, zauważa, że pandemia odebrała nam możliwość odprawiania pewnych rytuałów i nabożeństw, które zazwyczaj pomagają nam iść naprzód w radzeniu sobie ze stratą.
„Covid-19 stworzył nowe trudności emocjonalne dla wielu osób, które doświadczyły dodatkowych warstw swojego żalu” – mówi Waichler. „Nie mogli być ze swoimi bliskimi i nie mogli pożegnać się z nimi osobiście… Fakt, że nic z tego nie było możliwe, bezpośrednio wpływa na sposób, w jaki przeżywali swój żal”.
Joseph Stern, lekarz
Kiedy osoba pogrążona w żałobie znajduje się w stanie bezbronności i ekspert mówi jej, że jest „zaburzona” lub „nienormalna”, może zacząć nie ufać samej sobie lub swoim emocjom.
Zrozumienie wpływu tych ograniczeń zajmie trochę czasu. A ustalenie „normalnych” ram czasowych dla tego procesu może być niebezpieczne, wskazuje neurochirurg i uznany krajowo specjalista od żałoby Joseph Stern, MD .
„Krytycy obawiają się, że doprowadzi to do większej liczby fałszywych wyników dodatnich i zachęci firmy farmaceutyczne do skorzystania z okazji opracowania nowych leków i przekonania opinii publicznej, że potrzebuje leczenia, aby poradzić sobie z powszechnym doświadczeniem życiowym żałoby” — mówi Stern. „Może to być szczególnie szkodliwe, ponieważ gdy osoba pogrążona w żałobie znajduje się w stanie podatności na zranienie, a ekspert mówi jej, że jest „zaburzona” lub „nienormalna”, może zacząć nie ufać sobie lub swoim emocjom”.
Inne ważne aktualizacje
Podczas gdy długotrwałe zaburzenie żałoby przyciągnęło najwięcej uwagi, w DSM-5 wprowadzono również inne ważne aktualizacje. Kryteria diagnostyczne zostały zmienione dla kilku stanów, w tym zaburzeń ze spektrum autyzmu, zaburzeń psychicznych wywołanych przez substancje lub leki, zespołu stresu pourazowego (PTSD) u dzieci , dużego zaburzenia depresyjnego i choroby afektywnej dwubiegunowej , między innymi.
Dodano również nowe kody objawów, które pozwalają specjalistom zdrowia psychicznego na wskazanie historii lub obecności zachowań samobójczych, samookaleczeń bez zamiaru samobójstwa lub niebezpiecznych zachowań, które mogą prowadzić do obrażeń. Kody te same w sobie nie wskazują na zaburzenia psychiczne, ale pomagają lekarzom śledzić i dokumentować objawy i zachowania, jeśli wymagana jest dalsza uwaga.
Caitlin Weese, licencjonowana pracownica socjalna
Myślę, że jest to wyrazem coraz powszechniejszej tendencji do postrzegania dysforii przez pryzmat medycyny, a nie jako zaburzenia zdrowia psychicznego, które należy „leczyć”.
Caitlin Weese, LMSW , uważa niektóre aktualizacje za odświeżające. Na przykład wpis dotyczący dysforii płciowej zawiera nowe sformułowanie, które aktualizuje „pożądaną płeć” na „doświadczoną płeć”, a „procedurę medyczną między płciami” na „procedurę medyczną potwierdzającą płeć”.
„Myślę, że odzwierciedla to większą potrzebę patrzenia na dysforię przez pryzmat medycyny, a nie jako na zaburzenie zdrowia psychicznego, które należy «leczyć»” – mówi Weese.
Ogólnie rzecz biorąc, aktualizacje DSM-5 obejmują ponad 70 zaburzeń. Niektóre z nich są chwalone za afirmację i inkluzywność, a inne są postrzegane jako niepotrzebne lub nawet szkodliwe. Podczas gdy jego zawartość może być przedmiotem debaty wśród klinicystów i badaczy, DSM-5 nadal jest użytecznym narzędziem w zrozumieniu zdrowia psychicznego.
Co to dla Ciebie oznacza
Chociaż DSM-5 może nie zawierać wszystkich odpowiedzi, jest to narzędzie, z którego najlepiej korzystają przeszkoleni specjaliści. Jeśli martwią Cię objawy, których doświadczasz, zasięgnij porady terapeuty lub doradcy, aby ocenić sytuację.