Zamknij ten odtwarzacz wideo
„Kolor mojej skóry i kształt moich oczu sprawiają, że jestem inna i niezdolna do znalezienia miłości.”
Zawsze wierzyłam w to kłamstwo, które powtarzałam sobie przez lata. Dziwne, jak krótkie chwile lub wspomnienia z dzieciństwa mogą wpływać na naszą wewnętrzną narrację i sposób, w jaki postrzegamy siebie. Ta myśl, że jestem niekochana i inna, była tak głęboko zakorzeniona w moim umyśle, że wpłynęła na większość moich związków. Z czasem (i szczerze mówiąc, dzięki wielu terapiom) nauczyłam się odróżniać fałszywą narrację, skupiając się na faktach lub tym, co jest naprawdę prawdą w moim życiu.
Mimo że kolor mojej skóry i kształt oczu mogą różnić się od innych, nie oznacza to, że nie potrafię znaleźć miłości.
Pamiętam, jak w szkole średniej oglądałam z kolegą z klasy film Janet Jackson. Uważałam ją za urzekającą i byłam naprawdę zachwycona jej głosem i urodą. Wtedy mój kolega z klasy wtrącił: „Wiesz, nie sądzę, żeby chłopcy w naszej szkole ją lubili, bo nie jest biała”.
To stwierdzenie miało tak głęboki negatywny wpływ na mój sposób myślenia. Przez lata musiałam zdać sobie sprawę, że ta rasistowska, nietolerancyjna uwaga była tylko odbiciem jednej osoby. To, że usłyszałam ją od JEDNEJ osoby jako nastolatka w szkole średniej, nie czyni jej absolutną prawdą.
Spis treści
Moje tło
Moi rodzice pochodzą z Filipin. Przybyli tutaj w 1975 roku i przeżyli kwintesencję „amerykańskiego snu”. Mój ojciec był odnoszącym sukcesy anestezjologiem, a moja matka pielęgniarką dyplomowaną. Mogli opuścić kraj trzeciego świata i wychować trójkę dzieci w Ameryce. Nigdy nie będę w stanie wyrazić wdzięczności za całą ciężką pracę, której doświadczyli, aby moi bracia i ja mogliśmy żyć wygodnie dorastając.
Jednak bogactwo i urodzenie się w Ameryce nie wykluczają cię z rasizmu. Dorastając w małym miasteczku w New Jersey, często byłem jedynym Azjatą w pokoju. To uczucie bycia „wyrzutkiem” przyczyniło się do wielu moich cech, a nawet podświadomych uczuć. Bez końca chciałem się dopasować i trudno jest po prostu być sobą. To uczucie troski o to, co myślą inni ludzie, powstrzymywało mnie na wiele sposobów. Powoduje niepewność w sobie, że nigdy nie będziesz wystarczający.
Ja również żyję z chorobą afektywną dwubiegunową typu I. Jako azjatycko-amerykańska kobieta żyjąca z chorobą psychiczną odczuwałam tak wiele wstydu. Musiałam usłyszeć dwie diagnozy choroby afektywnej dwubiegunowej, aby w końcu zaakceptować, że potrzebuję pomocy.
Ta niechęć do szukania usług zdrowia psychicznego jest powszechna w społecznościach azjatycko-amerykańskich. Według artykułu opublikowanego w American Psychological Association, „Azjatyccy Amerykanie są trzy razy mniej skłonni do szukania usług zdrowia psychicznego niż biali”.
Dorastając w filipińskiej rodzinie, zdrowie psychiczne nie było czymś, o czym zazwyczaj rozmawialiśmy. O ile wiem, żaden z moich krewnych nie miał formalnej diagnozy choroby psychicznej. To był szok dla mnie i nawet dla mojej rodziny, gdy lekarze ujawnili, że moje nieprzewidywalne zachowanie i zmienne nastroje były objawami choroby afektywnej dwubiegunowej.
Dlaczego członkowie społeczności AAPI (Azjatyccy Amerykanie i mieszkańcy wysp Pacyfiku) są tak niechętni do szukania pomocy? Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że dzieli się to na trzy ważne obszary:
- Stereotypy
- Przeszłe traumy rasowe
- Piętno otaczające chorobę psychiczną
Stereotypy
Istnieje kilka stereotypów, które czułem się zaszufladkowany. Jednym z nich jest „ wzorowa mniejszość ”. Ten pogląd może błędnie przedstawiać Azjatyckich Amerykanów jako „z powodzeniem integrujących się z kulturą głównego nurtu i przezwyciężających wyzwania związane z uprzedzeniami rasowymi”. Zgodnie z tym przedstawieniem tego, jak ludzie oczekiwali ode mnie zachowania, presja, aby dopasować się do tego schematu bycia „wzorową mniejszością”, w dużym stopniu spowodowała, że nie tylko byłem osobą, która chciała zadowolić innych, ale także miałem nierealny cel perfekcji.
Dlaczego miałabym chcieć dzielić się problemami ze zdrowiem psychicznym lub wyzwaniami, z którymi się mierzyłam? Już wcześniej odczuwałam tyle niepokoju, że musiałam być idealna. Po mojej pierwszej diagnozie choroby afektywnej dwubiegunowej, trzymałam się tej idei perfekcji. Jeśli mam być „wzorową mniejszością”, jak mogę ujawnić innym, że jestem chora psychicznie i przewlekle chora? W tamtym czasie moje zdrowie psychiczne się pogarszało, a wszystko było w środku.
Jeśli mam być „wzorową mniejszością”, to w jaki sposób mogę ujawnić innym, że jestem przewlekle chory psychicznie?
Innym stereotypem, z którym się zmagałam, jest to, że Azjaci, zwłaszcza Azjatki, są postrzegani jako ulegli i nadmiernie posłuszni. Słyszałam uwagi, że jestem „narzeczoną z katalogu” i oskarżenia, że wychodzę za mąż za mojego białego męża tylko dla jego pieniędzy.
W artykule opublikowanym przez American Psychological Association, „Azjatycko-amerykańskie kobiety są postrzegane jako bezosobowe, ciche i niewidzialne lub jako obiekty seksualne”. Ten przesadnie seksualny pogląd na Azjatki wywołał u mnie objawy choroby afektywnej dwubiegunowej, takie jak hiperseksualność w stanie maniakalnym . Szukałam miłości w niezdrowy sposób, ponieważ nie miałam miłości do siebie, aby uzyskać pomoc.
Przeszłe traumy rasowe
Kiedy miałam pięć lat, pamiętam, jak jechałam autobusem do przedszkola. Z przodu siedzieli chłopcy, może o kilka lat starsi ode mnie. Byli biali i cały czas odciągali kąciki oczu, patrząc na mnie. Zajęło mi to kilka sekund, żeby zorientować się, że ze mnie kpią. Pisanie o tym, a nawet mówienie o tym na głos, nadal mnie wyzwala. Moje oczy napełniają się łzami, co jest zawstydzające, ponieważ wydarzyło się to tak dawno temu, ale jest czymś, co pozostało ze mną przez całe życie. To był pierwszy raz, kiedy zauważyłam, że jestem „inna”. Dorastałam w małym miasteczku w New Jersey, gdzie nie było wielu Azjatów. Takie chwile zdarzały się, gdy dorastałam. Pamiętam chłopca, może w 3 klasie, który otwarcie nazwał mnie „Chinka” na placu zabaw. Jestem w 75% Filipińczykiem i w 25% Chińczykiem. Mam azjatyckie pochodzenie. Tak się składa, że żyję również z chorobą afektywną dwubiegunową. Te dwa czynniki w moim życiu zawsze sprawiały, że czułam się niezrozumiana, jak wyrzutek, a nawet pomijana.
Napisałem te słowa w zeszłym roku dla innej publikacji i dziś, czytając je ponownie, nadal czuję ból i zażenowanie. Zawsze czułem, że muszę przekompensować wszystko, co robiłem, szczególnie jeśli chodzi o mój wygląd.
Myślałam, że jeśli całkowicie zasymiluję się z ideałami białych Amerykanów , łatwiej będzie mi się dopasować i zostać zaakceptowaną. Zrobię sobie pasemka, żeby rozjaśnić włosy; będę nosić kolorowe soczewki kontaktowe i sztuczne rzęsy, żeby moje oczy wydawały się większe. Nie chciałam, żeby mama pakowała mi filipińskie dania na szkolne lunche z powodu lęku przed poczuciem się inną. Nie zdawałam sobie sprawy, że robiąc to, odrzucam również własną kulturę.
Życie z chorobą afektywną dwubiegunową jest jak życie z niewidzialną chorobą . Podczas gdy ludzie mogą dyskryminować moją rasę na zewnątrz, czułem się w pewnym sensie „chroniony”, wiedząc, że moja choroba psychiczna jest ukryta.
Piętno otaczające chorobę psychiczną
Badanie przeprowadzone przez University of Maryland wykazało, że zdrowie psychiczne jest uważane za tabu w społecznościach azjatyckich. Większość nadal czuje się zniechęcona do szukania pomocy lub zewnętrznych źródeł w kwestiach zdrowia psychicznego z powodu strachu przed wyobcowaniem.
Założyłam bloga latem 2020 roku. Niedawno kupiliśmy dom na wsi i pomyślałam, że fajnie byłoby opisać moje doświadczenia z prowadzeniem gospodarstwa domowego. Okazało się, że nie wiedziałam nic. Więc kiedy zaczęłam pisać sekcję „O mnie”, naprawdę chciałam zachować szczerość — ujawniłam, że zdiagnozowano u mnie chorobę afektywną dwubiegunową. Mój blog, farmerish.org, stał się następnie miejscem spotkań ze zdrowiem psychicznym i rozpoczęłam swoją podróż pisarską, otwierając się na temat mojej choroby psychicznej.
Odzew był przytłaczający. Otrzymałam tak wiele wsparcia od rodziny, przyjaciół, a nawet nieznajomych w internecie. Zrozumiałam, że otwierając się na temat mojej choroby psychicznej, odczarowałam również stygmatyzację otaczającą zdrowie psychiczne jako całość.
Co dalej?
Nadal zdarzają się mikroagresje dotyczące mojej rasy . Na początku pandemii byłem w Target i kobieta trzymała w ręku środek czyszczący. Spojrzała w moją stronę i głośno powiedziała: „Kupię ten produkt, ponieważ został wyprodukowany w AMERYCE”. Nie wiem, czy czuła się wyjątkowo patriotycznie, ale jej ton był dyskryminujący, co jest krzywdzące, ponieważ JESTEM Amerykaninem.
Ludzie nie rozumieją rasizmu, jeśli nigdy go sami nie doświadczyli. Nasz system wierzeń jest w nas w dużej mierze zakorzeniony przez to, jak zostaliśmy wychowani i czego doświadczyliśmy. Mam nadzieję, że dzieląc się moją perspektywą, zatrzymamy się i pomyślimy, zanim zaczniemy mówić. Że nasze czyny i słowa mają konsekwencje, szczególnie w stosunku do osób zmagających się ze swoim zdrowiem psychicznym. Przede wszystkim bądźcie po prostu mili.
Okazywałam życzliwość i akceptację nie tylko tym wokół mnie, ale przede wszystkim sobie. Mark Twain powiedział: „Najgorsza samotność to nie czuć się komfortowo ze sobą”. Nauczyłam się akceptować swoją kulturę i czuć się komfortowo we własnej skórze. W zamian nauczyłam się, że jestem godna miłości i zdolna do niej.