W sferze działań politycznych technologia cyfrowa, a w szczególności media społecznościowe, stały się bardziej istotne i wykorzystywane w ruchach — od przejęcia przez Twittera hashtagu #myNPD w 2014 r. po #BlackLivesMatter i #Ferguson, z których ten ostatni stał się jednymi z najczęściej używanych hashtagów dotyczących sprawiedliwości rasowej w pierwszych 10 latach istnienia Twittera. Wiele z tych ruchów wykorzystało media społecznościowe, aby wzywać ludzi do działania przeciwko niesprawiedliwości rasowej.
Oprócz tego media społecznościowe zapewniły również przestrzeń, w której inne grupy, które nadal czują się wymazane z pracy aktywistycznej, mogą być widoczne. Na przykład #SayHerName zostało stworzone, aby skupić się na czarnoskórych kobietach cispłciowych i transpłciowych jako ofiarach przemocy sankcjonowanej przez państwo i przemocy niezwiązanej z policją. Działanie to uznano za konieczne, ponieważ praca antyrasizmowa była postrzegana jako skupiająca się wyłącznie na doświadczeniach czarnoskórych mężczyzn cispłciowych. Jednak chociaż wiele z tych praktyk społecznych podniosło świadomość, aktywizm cyfrowy ułatwił również jednostkom angażowanie się w małe, symboliczne akty wsparcia lub „slacktywizm”.
Ponadto, performatywne sojusznictwo doprowadziło do wątpliwości co do namacalnego wpływu aktywizmu w mediach społecznościowych. Spowodowało również dyskusje na temat tego, jak niektóre z tych praktyk są szkodliwe dla społeczności, które rzekomo chronią. Jakie są więc niebezpieczeństwa performatywnego sojusznictwa i jak możemy lepiej wykorzystać te platformy, aby podnieść i wesprzeć zmarginalizowane społeczności? Przyjrzyjmy się temu.
Spis treści
Nie każde sojusznictwo jest dobre
Chociaż istnieje wiele pozytywnych aspektów aktywizmu w mediach społecznościowych, takich jak szeroki zasięg, niższe koszty uczestnictwa i usuwanie barier uczestnictwa, nie jest on pozbawiony wad. Nie tylko faworyzuje osoby mające dostęp do Internetu, ale niskie zaangażowanie wymagane do wzięcia udziału doprowadziło do innych szkodliwych konsekwencji.
Seth Meyers, SNL Weekend Update, wrzesień 2012
Jeśli założysz stronę na Facebooku, to ją „polubimy” — to najmniej, co możemy zrobić. Ale to też najwięcej, co możemy zrobić.
Aktywizm slackowy
Slacktivists to osoby, które angażują się w symboliczne zachowania, ale nie wnoszą od tego momentu bardziej znaczących wkładów. Chociaż taka bezczynność może nie wydawać się nikczemna od samego początku, slacktywizm jest szczególnie szkodliwy dla grup potrzebujących wsparcia fizycznego lub pieniężnego.
Na przykład badanie terenowe dotyczące slacktywizmu wykazało, że kampania internetowa, która wykazała zaangażowanie 6,4 miliona użytkowników online, otrzymała tylko 30 fizycznych darowizn. Wstępne badania wykazały, że jest to prawdopodobnie spowodowane brakiem odpowiedzialności i konsekwencjami elektronicznego składania przyrzeczeń. Niemniej jednak podkreśla to ograniczenia wirtualnego potwierdzenia i podważa efekt domina, jaki ma mieć świadomość. To powiedziawszy, te problemy ze skutecznymi mediami społecznościowymi nie są ograniczone tylko do aktywizmu politycznego.
Wędkarstwo Woke
Ukuty przez dziennikarkę Serenę Smith , wokefishing to praktyka, w której ludzie udają, że mają liberalne poglądy polityczne, aby uprawiać seks. Jest to praktykowane celowo, aby zdobyć potencjalnych partnerów romantycznych lub przez kogoś, kto przedstawia się jako bardziej postępowy, aby zwiększyć swoje szanse na randkę.
Taka praktyka podkreśla problemy z samą reprezentacją i widocznością postrzeganymi jako zalety dobrego sojusznika. W końcu wokefishing jest szczególnie szkodliwy dla BIPOC , ponieważ badania konsekwentnie wykazały, że rasizm jest „niszczącym zdrowie czynnikiem stresogennym”, który może nasilać objawy lęku, depresji, stresu psychicznego i PTSD. Ponadto bardzo często zdarza się, że osoby ze społeczności marginalizowanych celowo dokonują selekcji swoich preferencji randkowych.
Jak pokazują dane, preferencje polityczne wpływają na romantyczne zainteresowanie, pociąg, a nawet długość związku. Więc wokefishing nie tylko może wpłynąć na ich komfort randek w dłuższej perspektywie, ale prawdopodobnie opóźnia ich szansę na znalezienie kogoś.
Memy o traumie
Chociaż Generacja Z może być najbardziej otwartą generacją, jeśli chodzi o mówienie o swoim zdrowiu psychicznym, dane pokazują, że doświadczają oni również więcej problemów ze zdrowiem psychicznym w porównaniu z innymi pokoleniami. Dlatego nie dziwi fakt, że wielu z nich zwraca się do przestrzeni online, aby omawiać i dokumentować swoje zmagania. Memy o traumie są tego przykładem, w których uczestnicy opierają się na humorze, aby pomóc im przetworzyć i podzielić się swoimi doświadczeniami.
Chociaż może to zmniejszyć poczucie izolacji i zapewnić dostępną treść dla odbiorców, którzy są ciekawi zauważanych problemów ze zdrowiem psychicznym, porady z niezweryfikowanych źródeł mogą zaostrzyć lub pogorszyć istniejące problemy ze zdrowiem psychicznym. Ponadto upraszczają informacje na temat chorób psychicznych w ogóle, co może być szkodliwe dla nieświadomej publiczności. Jest to również główna krytyka infografik na Instagramie.
Infografiki Instagrama
Zamiast skłaniać się ku humorowi, aby uczynić swoje treści bardziej przystępnymi, infografiki na Instagramie starają się edukować ludzi na temat złożonych kwestii politycznych i społecznych. Robią to, destylując złożone kwestie do małych, kolorowych kart informacyjnych, którymi można się dzielić online. Chociaż te infografiki pomogły rozpowszechnić informacje, których nie można łatwo znaleźć w relacjach mediów zachodnich, istnieje wiele kwestii.
Po pierwsze, nadmierne uproszczenie złożonych kwestii geopolitycznych/społecznych jest przedstawiane w sposób, który może przyczyniać się do dezinformacji. Ponadto, udostępnianie tych infografik bezpośrednio przyczynia się do slacktywizmu.
Nie oznacza to, że winne są tylko te infografiki, ale ważne jest, aby rozpoznać, czy nie udostępniasz treści dotyczących sprawiedliwości społecznej bez powodu tylko po to, aby poprawić odbiór.
Naciśnij przycisk Play, aby uzyskać porady dotyczące poruszania się po poradach dotyczących zdrowia psychicznego w mediach społecznościowych
Prowadzony przez terapeutkę Amy Morin, LCSW, ten odcinek The MindWell Guide Podcast wskazuje na złe porady dotyczące zdrowia psychicznego, które możesz znaleźć w mediach społecznościowych. Kliknij poniżej, aby posłuchać teraz.
Obserwuj teraz : Apple Podcasts / Spotify / Google Podcasts / Amazon Music
Co zatem sprawia, że sojusz rasowy jest dobry?
Podczas gdy wiele z praktyk wyróżnionych powyżej jest problematycznych, czasami ta krzywda jest wyrządzana bez złych intencji. Niemniej jednak oznacza to, że poświęcenie czasu na rozważenie, w jaki sposób możesz szkodzić marginalizowanym społecznościom, jest jeszcze bardziej konieczne. Jak więc zmienić swoje działania na bardziej skuteczne sojusznictwo?
Dobrzy sojusznicy zazwyczaj wykazują trzy podstawowe cechy:
- Muszą postrzegać siebie jako białych (lub swój związek z białością).
- Muszą uznać siłę i przywileje, jakie się z tym wiążą.
- Muszą aktywnie działać na rzecz demontażu wszystkich systemów białej supremacji i być gotowi dzielić się władzą z członkami zmarginalizowanych społeczności.
Problem z performatywnym sojusznictwem polega na tym, że działania symboliczne są wykorzystywane do unikania bardziej znaczących form aktywizmu, zamiast traktować działania cyfrowe jako punkt wyjścia, który można uzupełnić o przekazywanie pieniędzy, protestowanie, orędowanie za członkami społeczności marginalizowanych lub poświęcanie czasu i umiejętności na wolontariat.
Zaangażowanie cyfrowe jest często postrzegane jako potwierdzenie, że ich wysiłki zakończyły się sukcesem. Ale jak możemy zobaczyć z trzeciej cechy ucieleśnionej przez dobrych sojuszników, nie jest to znaczące działanie przeciwko systemom ucisku. W końcu zaangażowanie online nie oznacza systematycznego przekazywania władzy podporządkowanym grupom. Co więcej, badania wykazały, że publiczne wsparcie tokenami niekoniecznie prowadzi do zwiększonego znaczącego wsparcia dla kwestii społecznych. Dlatego ludzie muszą zacząć dostrzegać ograniczenia swojego obecnego sojuszu.
Meredith D. Clark, doktor, badaczka i uczona
W swej istocie koncepcja sojuszu opiera się na uznaniu władzy i przywilejów oraz celowym przekazywaniu tych korzyści członkom podporządkowanych grup.
Jak lepiej wykorzystać swoje platformy
Aktywizm i sojusz w mediach społecznościowych nie są nieskuteczne. Na przykład protesty George’a Floyda w 2020 r., nazywane największym ruchem w historii USA, zostały wywołane przez zaangażowanie w mediach społecznościowych. Jednak zaangażowanie online przerodziło się w fizyczną mobilizację i protest nawet w tym przykładzie.
Co więcej, badanie z 2014 r. wykazało, że dwie trzecie białych osób nie miało przyjaciół innej rasy niż biała. Aktywizm cyfrowy może więc odegrać zasadniczą rolę w zapewnieniu białym sojusznikom dostępu do narracji rasowych i sankcjonowanych przez państwo aktów przemocy, z którymi w innym wypadku mogliby się nie zetknąć. Ważne jest jednak, aby nie popaść w apatię ani nie popaść w fałszywe poczucie bezpieczeństwa z tego powodu.
Jak przekształcić swoje działania w znaczący aktywizm
Rozważ następujące kwestie:
- Jak jeszcze uzupełniasz swój aktywizm? Może to być bezpośrednie przekazywanie darowizn na rzecz osób zmarginalizowanych lub wolontariat. Być może nawet możesz zaoferować swoje umiejętności, aby pomóc BIPOC mieć uczciwą szansę na konkurowanie na rynku pracy.
- Bądź szczery, jeśli chodzi o to, czy aktywnie próbowałeś dzielić się władzą z marginalizowanymi ludźmi . Było wiele przypadków, w których sojusznicy zajmowali centralne miejsce zamiast poręczać za ludzi, którym chcieli pomóc. Pamiętaj, że podporządkowani ludzie nie są bezgłosni, ale systemy celowo ich uciszyły.
- Bądź rzecznikiem osób, którym chcesz pomóc. Jeśli zobaczysz coś w przestrzeni publicznej lub w pracy, powiedz coś w tej chwili. Nie czekaj, aby udzielić wsparcia w cieniu.
- Po udostępnieniu czegoś online, zapytaj siebie, co dalej. Aby zwiększyć znaczące wsparcie dla kwestii społecznych, musimy uznać problem. Gdy tylko zaangażujesz się w coś w mediach społecznościowych, poświęć chwilę, aby przypomnieć sobie, że jest jeszcze wiele do zrobienia. Na przykład wspieranie firm należących do czarnoskórych.
Słowo od Verywell
Nawet przy najlepszych intencjach, łatwo jest ludziom wpaść w performatywne sojusznictwo. Jednak wszyscy musimy zachować czujność w walce z uciskiem.
Chociaż trudno było zrozumieć, dlaczego powyższe praktyki w mediach społecznościowych są szkodliwe, teraz powinno być jasne, dlaczego i jak możemy lepiej okazać nasze wsparcie. Ostatecznie, podczas gdy udostępnianie posta w mediach społecznościowych może sprawiać przyjemność, dobre sojusznictwo powinno koncentrować się na osobach BIPOC i je potwierdzać.
Życie w rasistowskim społeczeństwie nie jest łatwe, dlatego też aktywizm potrzebny do walki z nim również nie będzie łatwy. Czas na powrót do sensownych działań w aktywizmie w mediach społecznościowych.
Dzieło autorstwa Alexa Dos Diaza
Charlamagne, Bóg zmienia narrację na temat zdrowia psychicznego osób czarnoskórych
Rozpakowywanie bagażu emocjonalnego z Charlamagne, Bogiem
Wewnątrz Charlamagne, sojuszu Boga na rzecz bogactwa psychicznego
Czy likwidujemy lukę w dostępie do leczenia zdrowia psychicznego?
Czy po dwóch latach pandemii COVID-19 kończy nam się empatia?
Jak rasizm systemowy wpływa na zdrowie psychiczne?
Różnorodność, równość i integracja: czy inicjatywy DEI działają?
Kogo zostawia w tyle rewolucja pracy hybrydowej
8 organizacji walczących o równość w obszarze zdrowia psychicznego
Nieznany bohater w centrum uwagi: wyciszenie
Zasoby zdrowia psychicznego dla społeczności czarnoskórej
Likwidacja barier w dostępie do opieki psychiatrycznej LGBTQ+
Lekarz i terapeuta rozmawiają o dysproporcjach w opiece zdrowotnej
Dlaczego bezpieczeństwo kulturowe jest niezbędne w opiece psychiatrycznej
Ekspert mówi wszystko: Przełamanie cyklu traumy
Dzień z życia osoby z zaburzeniem osobowości typu borderline
Od informacyjnego do performatywnego: kiedy media społecznościowe stają się problematyczne
Zmęczenie, frustracja i strach: nauczyciele BIPOC o nauczaniu w czasie COVID-19
Jak wygląda dorastanie w kryzysie
Gra w politykę szacunku, ale jakim kosztem?